Stonka ziemniaczana to posolicie występujący w Polsce szkodnik, który żeruje na ziemniakach. Kiedyś był zmorą rolników. Czy sytuacja obecnie jest bardziej optymistyczna? W tekście znajdziesz wszystko o tym cieszącym się złą sławą chrząszczu.
Stonka ziemniaczana (łac. Leptinotarsa decemlineata) zawleczona została do Europy ze Stanów Zjednoczonych. Choć we wczesnym PRL-u sugerowano, że to spisek, dotarła na Stary kontynent przypadkowo, na statku wraz z transportem żywności. Od tamtej pory uznawana jest za zmorę rolników, którzy mają na swoich polach ziemniaki. To właśnie krzaki tego warzywa szczególnie upodobał sobie ten szkodnik. Dekady mijają, a problemy – mimo znacznie nowocześniejszych metod zwalczania – wciąż występują. Wszystko, co musisz wiedzieć o stonce ziemniaczanej, znajdziesz w naszym artykule.
Stonka ziemniaczana – charakterystyka
Stonka ziemniaczana uprzykrza życie rolnikom w wielu krajach świata od dekad. Jej funkcjonowanie jest szczególnie dotkliwe w krajach, w których rozpowszechniła się uprawa ziemniaka. Problematyczny jest fakt, że stonka obsiada krzaki stadami, niszcząc je w zastraszającym tempie. Oczywiście dostępne są różnego rodzaju metody walki ze szkodnikiem, a także sugeruje się stosowanie profilaktyki. Nie oznacza to jednak, że owad ten jest łatwym przeciwnikiem. W tej sytuacji niewiele się zmienia nawet teraz, gdy rolnicy dysponują nowoczesnymi rozwiązaniami.
Wygląd
Ten chrząszcz z rodziny stonkowatych charakteryzuje się barwą brunatnożółtą z dziesięcioma czarnymi, podłużnymi pasami. Ma również czarne plamy na przedpleczu, a także czarny spód ciała. Od góry jest on owalny, o wypukłym wierzchu, a także stosunkowo płaskim przodzie. Ma rozmiar od 9 do 12 mm. Owad wyposażony jest w czułki, które są masywne i średniej długości. Oczy znajdują się po bokach głowy. Rozmiar larw jest bardzo zróżnicowany, a wszystko zależy od stadium larwalnego. Jaja są koloru żółto-pomarańczowego, dlatego są dobrze widoczne na liściach ziemniaka.
Rozmnażanie
Chrząszcze przystępują do rozrodu już kilka dni po opuszczeniu zimowisk. Samica składa duże złoża jaj, które są rozmieszczone w grupach, na spodzie liści ziemniaczanych. Wszystko po to, żeby zapewnić ich ochronę przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Larwy w czasie rozwoju żerują na tych liściach, pozbawiając ich całkowicie swojego żywiciela. To właśnie z tego powodu są uznawane za tak szkodliwe. Największe larwy przepoczwarzają się na ziemi, ponieważ nie są w stanie utrzymać się na powierzchni liścia. Stonka ziemniaczana daje w sezonie wegetacyjnym zazwyczaj dwa pokolenia. Zimowanie odbywa się w ziemi.
Występowanie
Stonka ziemniaczana pochodzi z Kolorado w Stanach Zjednoczonych. Właśnie dlatego nazywana była żukiem z Kolorado lub chrząszczem kolorado. Do Europy trafiła – poprzez zawleczenie – na przełomie XIX i XX wieku. Choć nie udało się tego jednoznacznie ustalić, naukowcy są niemalże pewni, że trafiła na Stary Kontynent na jednym ze statków, którym przewożono żywność. W czasach słusznie minionych polskie władze sugerowały, że amerykanie zrzucały stonkę na pola celowo, żeby zniszczyć uprawy. Oczywiście teoria ta nie ma pokrycia w faktach. Nie zmienia to jednej rzeczy – pochodzący z Ameryki owad dobrze czuje się na terenie Europy i stanowi zagrożenie dla upraw ziemniaków w wielu krajach kontynentu.
Żywienie
Choć, jak już zostało wspomniane, stonka preferuje ziemniaki, nie oznacza to wcale, że wegetuje jedynie na nich. Można spotkać ją również na takich gatunkach jak:
- psianka czarna;
- oberżyna;
- lulek czarny;
- bieluń;
- lulecznica;
- słodkogórz;
- pokrzyk leśny;
- pomidor.
Co jeszcze gorsze, szybko się przemieszcza i z dużym zaangażowaniem atakuje kolejne miejsca, które uznaje za atrakcyjne z powodu dostępności pokarmu. Można ją spotkać praktycznie wszędzie – zarówno na polach, jak i na ogródkach działkowych czy… balkonach i tarasach w dużych, ruchliwych miastach. Owad jest odporny na zanieczyszczenia, a cechuje się dużą wytrzymałością, dlatego może dotrzeć w najbardziej nieoczekiwane miejsca.
Stonka ziemniaczana – zwalczanie
Sprzyjającymi warunkami dla rozwoju stonki ziemniaczanej są niewielkie opady deszczu, a także temperatura oscylująca w okolicach 25 °C. Innymi słowy – typowa polska wiosna. W tak sprzyjających okolicznościach larwy wylęgają się już po pięciu dniach, czyli bardzo szybko. Nieco inaczej wygląda to w przypadku warunków niesprzyjających. Wtedy rozmnaża się powoli, cały proces się opóźnia, a na plantacji mogą jednocześnie przebywać stonki we wszystkich stadiach rozwojowych.
Eksperci określają, że próg szkodliwości w występowaniu stonki w „niewielkich stratach plonu” to 15 larw lub złożenie jaj, natomiast w przypadku „istotnych strat ekonomicznych” mowa o 60 larwach na roślinę. Wówczas niezbędne jest stosowanie oprysków chemicznych, ale nie powinno się ich rozpoczynać wcześniej, niż w okresie masowego pojawu larw trzeciego podstadium. Zastosowanie ich wcześniej będzie stanowiło obciążenie dla roślin, natomiast złożonych na liściach jaj nie zniszczą, ponieważ środki chemiczne są w ich przypadku nieskuteczne.
Problemem jest fakt, że po pewnym czasie stosowane insektycydy przestają działać na stonkę. Badania naukowe potwierdzają, że gatunek ten posiada duże zasoby genetyczne, które sprawiają, że szybko nabywa on odporność na środki chemiczne. Na ten moment nie ma podstaw, żeby sądzić, że uda się stworzyć środek, który będzie działał na stonkę ziemniaczaną przez dłuższy czas. Jedynym sposobem na zwiększenie czasu ich działania jest prawidłowe stosowanie środków ochrony roślin, z uwzględnieniem temperatury otoczenia, dawki i odpowiedniego termin rozpylania.
W uprawach ekologicznych stosuje się ręczne lub mechaniczne zbieranie znajdującej się na ziemniakach stonki. Możliwe jest również wsparcie ze strony biopreparatów. Nie ma jednak w ich przypadku mowy o dużej skuteczności.
Profilaktyka
Gdy środki chemiczne i biologiczne zawodzą, najlepsza okazuje się profilaktyka. Rolnicy wcześniej sadzą ziemniaki, ponieważ na starszych roślinach stonka wolniej się rozwija. Dodatkowo stosuje się niszczenie oraz usuwanie wschodzących samosiewów ziemniaków, które nie są w uprawie potrzebne, a które niepotrzebnie mogą powiększać populację.
Stonka zjada nie tylko liście, ale i łodygę oraz kwiaty wschodzącej rośliny. Działa więc na nią destrukcyjnie. Nie powinno dziwić, że od momentu złożenia jaj przez samicę, rolnicy szukają sposobów, jak pozbyć się szkodnika. Problem jednak w tym, że to nie takie proste, a nawet naukowcy nie znają odpowiedzi na pytanie, jak skutecznie pozbyć się stonki. Wyrządzone przez nią szkody bywają naprawdę duże i niewiele można na to poradzić. Czasem najlepszym rozwiązaniem okazuje się to najprostsze – zbierać regularnie stonkę i pozbywać się jej. To naprawdę może pomóc, choć nie ma mowy o całkowitej skuteczności.
Powiązane artykuły:
- Oprysk na stonkę ziemniaczaną — jak walczyć z problemem?
- Oprysk na ziemniaki – sposób na choroby, szkodniki i chwasty
- Opryski ziemniaków – jakie środki warto stosować? Czy opryski są bezpieczne?
- Skuteczny oprysk przeciwko szkodnikom na polach uprawnych
- Uprawa ziemniaka krok po krok – zbiór, gleba, nawożenie, szkodniki, zasady uprawy